Saturday, March 6, 2021

Red Hat porzuca projekt CentOS

Około trzy miesiące temu Red Hat ogłosił, że przestaje wspierać dystrybucję CentOS na rzecz CentOS Stream. Jaka jest różnica między nimi? Red Hat robił RHEL bazując na osiągnięciach Fedory. Następnie efekt tej pracy w uproszczeniu był kopiowany z kilkoma zmianami w kompilowaniu do CentOS. Teraz osiągnięcia Fedory nie będą trafiać bezpośrednio do RHEL lecz do CentOS Stream, który będzie dystrybucją typu Rolling Release i to dopiero na jego podstawie będzie powstawał RHEL. Efekt? RHEL będzie bardziej Enterprise, a użytkownicy CentOS - zwłaszcza Ci nieprywatni, będą załamani i porzuceni. A co na to 'social Media'? Rozpoczęły się ankiety, na co przejdą użytkownicy CentOS.

Chociaż nie wiele mnie to już interesuje to napisze co ja o tym myślę. Ja tu widzę bardziej ogólny problem, który rozwijał się pomału od kilku lat. Wielkie korporacje dały dla Linuksa bardzo wiele, zwłaszcza Red Hat. Wyciągneły go z niszy i zrobiły z niego topowy system serwerowy. Cieszą się użytkownicy Linuksa, duma ich rozpiera. Niestety, każdy kij ma dwa końce. Punkt krytyczny, który zamienił Linuksa w bardziej korporacyjny niż społeczny system został osiągnięty już jakiś czas temu. Od co najmniej ok. 3 lat nowe fantastyczne rozwiązania wdrażane do Linuksa to głównie funkcje używane w serwerowniach największej skali - czyli w korporacjach. Ogólnie rozwiązania te w mniejszym lub większym stopniu można określić mianem orkiestracji.

Nie sposób tu nie wspomnieć o The Linux Foundation. Nie wiem ilu pamięta, ale jak powstawała to głosiła, że powstaje aby chronić interes społeczności open source podczas jego integracji z biznesem. Jak jest teraz? Wystarczy przykład Cisco. Teraz chyba wszystkie ich urządzenia bazują na Linuksie. Hej zaraz, skoro rozbudowują Linuksa to według licencji GPL powinni udostępnić kod źródłowy tych zmian. Już jakiś czas temu próbowałem go zobaczyć. Niestety Cisco nawet pliku nie udostępnia, tylko jakiś e-mail gdzie możesz po to się zgłosić - próbowałem :). Po przejrzeniu plejady sponsorów The Linux Foundation dostrzeżemy, że Cisco to ich srebrny sponsor (teraz nazywają to memberem), który płaci im co roku ileś tam tysięcy dolarów i temu tak może robić. Oczywiście nie tylko on. Na marginesie te oprogramowanie robione na bazie Linuksa jest gorsze niż te wcześniejsze. Oczywiście nie tylko w Cisco. Ja to nazywam technologią XXI wieku.

Jaki z tego morał? Nie da się połączyć biznesu z modelem open source. Przynajmniej nie w taki sposób w jaki życzyli by sobie tego twórcy open source.

To wszystko co chciałem na ten temat powiedzieć :)